Do góry

Teatr Zajechał …

Teatr Zajechał …

Teatr Zajechał… … to tytuł akcji zorganizowanej przez sopocką scenę Off de BICZ realizującej swe artystyczne przedsięwzięcia na terenie naszego województwa. Tym razem na scenie Bytowskiego Centrum Kultury zaprezentuje się Teatr Stajnia Pegaza. Zagrają dwa spośród trzech przedstawień „Wieczorek anarchistyczny”, „Matka” i „A teraz Ja”.

7 wrzesień godz. 19.00 wstęp wolny !!!

„MATKA” – Monodram rozgrywa się na kilku poziomach interpretacyjnych: społecznym, psychologicznym i artystycznym. Celem twórców spektaklu jest odnalezienie niezależnej przestrzeni dla artysty, w której mógłby funkcjonować wobec ograniczeń kultury, religii i zasad społecznych. Czy jednostka może się przeciwstawić globalnemu systemowi współczesnego świata? Inspiracją stała się technika fotografii. Pojęcie NEGATYWU jest podstawową zasadą konstrukcji spektaklu, budowania roli i interpretacji.

„WIECZOREK ANARCHISTYCZNY”- Spektakl powstał w połowie sierpnia 2003 roku we wsi Strzelewo koło Nowogardu w posiadłości Zygmunta Helanda, gdzie autorzy zaszyli się, by w spokoju odosobnienia studiować „Wilka stepowego” Hermanna Hessego. Najpierw przeczytano tekst wiele razy, tak że wszyscy znali go prawie na pamięć, potem długie dyskusje, pisanie adaptacji i intensywna trzydniowa praca nad sceniczną wersją. W ten sposób narodziło się przedstawienie, którego głównym tematem jest inicjacja duchowa człowieka. „To kryzys człowieka i artysty, niepokojący stan świata i refleksja nad nim staje się trójwymiarową, naszą, teatralną opowieścią” – podsumowuje Ewa Ignaczak. Na motto spektaklu wybrano fragment „Wilka…”: Większość ludzi nie chce pływać, dopóki nie nauczy się pływania. Czy to nie dowcipne? Oczywiście nie chcą pływać! Urodzili się przecież dla ziemi, nie dla wody. I oczywiście nie chcą myśleć, gdyż stworzeni zostali do życia, a nie do myślenia! Tak, a kto myśli i kto z myślenia czyni sprawę najważniejszą, ten wprawdzie może w tej dziedzinie zajść daleko, ale taki człowiek zamienił ziemię na wodę i musi kiedyś utonąć. Znakomity warsztat aktorów, których założycielka Stajni Pegaza kształci wypracowaną przez siebie metodą, stał się już wizytówką tego teatru. Także i tym razem skupienie wykonawców, kreowane przez nich przemyślane i wiarygodne postacie sprawiają, że ten kameralny, nawet intymny spektakl, w którym prócz rozmowy bohaterów tak mało się dzieje, przykuwa uwagę.

„A TERAZ JA” – Autorzy spektaklu „A teraz Ja!” próbują opowiedzieć historię człowieka-artysty usytuowanego p o – m i ę d z y, odsłaniając tak charakterystyczne cechy Gombrowicza jak bycie pomiędzy afirmacją sztuki i jej odrzuceniem, pomiędzy dojrzałością i młodością, pomiędzy groteską i powagą. Stan zawieszenia, niedookreślenia, niedomknięcia. „Jak to się we mnie łączyło? Ale to się nie łączyło. I żadna z tych rzeczywistości nie była istotniejsza od innych. Byłem cały w każdej z nich i nie byłem w żadnej. Byłem pomiędzy. I byłem aktorem” (z „Testamentu” Gombrowicza). Wykonanie monodramu reżyserka Stajni Pegaza powierzyła Grzegorzowi Sierzputowskiemu, aktorowi zawodowemu z Warszawy, z którym współpracowała wcześniej przy spektaklu „Wieczorek anarchistyczny” wg „Wilka stepowego” Hermanna Hessego.

Powiększ